sobota, 29 lutego 2020
sobota, 22 lutego 2020
Powstanie Comuneros - Powstanie poddanych Królestwa Kastylii przeciwko monarchii w początkach szesnastego stulecia.
...
Korona agresywnie egzekwowała pobór podatków. Do roku 1504, gdy Joanna Szalona objęła tron po Izabeli I, podatki wzrosły o prawie 350% w ciągu dwóch i pół dekady.
Jak się można było spodziewać, kiedy podatki wzrosły, zaczęło nasilać się zjawisko unikania ich płacenia: niektórzy zręcznie uchylali się od nich, podczas gdy inni po prostu odmawiali ich zapłaty. W odpowiedzi na to, Korona dodała niezależnych przedstawicieli do oficjalnie sankcjonowanych poborców podatkowych — podatkowych „najemników” — którzy otrzymywali swój udział z pieniędzy pobieranych na rzecz panującego.
Animozje nasilały się przez pierwsze dekady szesnastego stulecia. Wraz z ciągłym spadkiem królewskich dochodów podatkowych w połączeniu z rosnącymi wydatkami wojskowymi i kosztami związanymi z bujnym życiem dworu, monarchia zwiększyła swoje wysiłki wywłaszczeniowe i utrzymywała wysoki poziom obciążeń. Brutalnym kampaniom kolekty podatków wkrótce zaczęły towarzyszyć natrętne ciała nadzorujące i taryfy.
(...)
Rady zarządzające kilkoma dobrze prosperującymi kastylijskimi miastami — zwanymi comuneros (komuny) — spotkały się w roku 1520, aby przedyskutować wydane na odchodne dekrety Karola, które zostały scharakteryzowane jako „próba ograniczenia ich wolności” oraz „podobne do rozkazów zmieniających ich w niewolników". W odpowiedzi wydano rezolucję: odrzucić wszystkie nowe podatki, odrzucić obce panowanie oraz, przede wszystkim, wziąć władzę we własne ręce, gdyby król kontynuował lekceważenie ich skarg.
Całość:
http://mises.pl/blog/2012/03/27/earle-p ... ego-nauka/
Korona agresywnie egzekwowała pobór podatków. Do roku 1504, gdy Joanna Szalona objęła tron po Izabeli I, podatki wzrosły o prawie 350% w ciągu dwóch i pół dekady.
Jak się można było spodziewać, kiedy podatki wzrosły, zaczęło nasilać się zjawisko unikania ich płacenia: niektórzy zręcznie uchylali się od nich, podczas gdy inni po prostu odmawiali ich zapłaty. W odpowiedzi na to, Korona dodała niezależnych przedstawicieli do oficjalnie sankcjonowanych poborców podatkowych — podatkowych „najemników” — którzy otrzymywali swój udział z pieniędzy pobieranych na rzecz panującego.
Animozje nasilały się przez pierwsze dekady szesnastego stulecia. Wraz z ciągłym spadkiem królewskich dochodów podatkowych w połączeniu z rosnącymi wydatkami wojskowymi i kosztami związanymi z bujnym życiem dworu, monarchia zwiększyła swoje wysiłki wywłaszczeniowe i utrzymywała wysoki poziom obciążeń. Brutalnym kampaniom kolekty podatków wkrótce zaczęły towarzyszyć natrętne ciała nadzorujące i taryfy.
(...)
Rady zarządzające kilkoma dobrze prosperującymi kastylijskimi miastami — zwanymi comuneros (komuny) — spotkały się w roku 1520, aby przedyskutować wydane na odchodne dekrety Karola, które zostały scharakteryzowane jako „próba ograniczenia ich wolności” oraz „podobne do rozkazów zmieniających ich w niewolników". W odpowiedzi wydano rezolucję: odrzucić wszystkie nowe podatki, odrzucić obce panowanie oraz, przede wszystkim, wziąć władzę we własne ręce, gdyby król kontynuował lekceważenie ich skarg.
Całość:
http://mises.pl/blog/2012/03/27/earle-p ... ego-nauka/
środa, 19 lutego 2020
Masakra nad Wounded Knee
"Czerwoni leżeli na śniegu, a ich biała flaga łopotała na wietrze". Masakra nad Wounded Knee
Maciej Jarkowiec
W 1890 roku, gdy gromada Wielkiej Stopy przemierzała prerię w ostatniej wędrówce do Wounded Knee, gdzie spotkała ją rzeź, po Równinach chodziło nie więcej niż kilkaset bizonów. O nierównej walce czerwonoskórych z białym człowiekiem w książce "Powrócę jako piorun. Krótka historia Dzikiego Zachodu" pisze Maciej Jarkowiec.
Głowa Jerzego Waszyngtona ma sześć pięter wysokości i jest najwyższą z głów czterech prezydentów wyrzeźbionych na szczycie góry Rushmore w Dakocie Południowej. Nie wolno się na nią wspinać.
Latem 1970 roku na Waszyngtona wdrapuje się Russell Means, Indianin z narodu Lakota, szczepu Oglala. Ma trzydzieści jeden lat, śniadą twarz pociętą bliznami po barowych burdach, nosi dżinsy, koszulę zdobioną kolorowymi wstążkami, kowbojskie buty i kapelusz, spod którego na uszy opadają czarne włosy. Zapuścił je kilka miesięcy temu. Dopiero wtedy tak naprawdę został Indianinem.

sobota, 15 lutego 2020
środa, 12 lutego 2020
ks. Jacek "Wiosna" Stryczek
"Bogacenie się to przygotowanie do pełnienia odpowiednich ról w Królestwie Niebieskim" - mówi w wywiadzie dla Biztok.pl ksiądz Jacek "Wiosna" Stryczek, duszpasterz ludzi biznesu i organizator akcji"Szlachetna paczka". Jego zdaniem chrześcijanie nie powinni się pieniędzy bać, tylko efektywnie wykorzystywać. Bo takie jest nauczanie Ewangelii.
Jan Bolanowski, Biztok.pl: Zacznę od nieco przewrotnego pytania. Czy chrześcijanin może być bogaty?
Ks. Jacek "Wiosna" Stryczek: Nawet powinien. Jest taka przypowieść otalentach (talent to 34 kilogramy złota), w której ten, który otrzymał ich pięć, po uzyskaniu 100 proc. zwrotu z inwestycji, słyszy: "w drobnej rzeczy byłeś wielki, to cię nad wielkimi postawię". Przesłanie tego jest takie, że skoro poradziłeś sobie z zarządzeniem pieniędzmi i związanymi z tym pokusami, to teraz możesz zarządzać w Kościele.
Ale w Piśmie Świętym jest też inna znana przypowieść, z której wynika, że łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu dostać się do Nieba.
Przypowieść o uchu igielnym traktuje o tym, że pieniądze stanowią olbrzymią pokusę, by budować swoją tożsamość nie przez to kim się jest, ale przez to co się posiada. Wielu ludzi bogatych ulega tej pokusie. Korzystają z pieniędzy jako wartości zastępczej samych siebie. Dzięki pieniądzom mogą drugich ludzi traktować z góry, lub jak w innym miejscu mówi Pismo, mogą "jeść, pić i używać". Tylko że z punktu widzenia Ewangelii taka próba jest potrzebna, bo ten kto ją przejdzie, będzie sobie lepiej radził w życiu.
Czyli bogacenie się jako droga wypełniania Ewangelii?
sobota, 8 lutego 2020
środa, 5 lutego 2020
Wilhelm Tell
Legenda o Wilhelmie Tellu, szwajcarskim bohaterze narodowym, który stał się symbolem walki o wolność osobistą oraz polityczną, sięga korzeniami do średniowiecznej Szwajcarii, a właściwie do buntów podatkowych, które zapoczątkowały utworzenie Związku Wieczystego (the Everlasting League) oraz koniec panowania Habsburgów nad tymi ziemiami.
Całość:
Wilhelm Tell i jego bunt przeciwko podatkom
Całość:
Wilhelm Tell i jego bunt przeciwko podatkom
sobota, 1 lutego 2020
Subskrybuj:
Posty (Atom)