środa, 11 sierpnia 2021

Jaksa - polskie państwo na Syberii

XVII-wieczny zesłaniec Nicefor Czernichowski zbuntował się przeciw carskim władzom i zbudował własne państwo na pograniczu Rosji i Chin.

...buntownicy zepchnęli łodzie do rzeki i wyruszyli w drogę do Mandżurii. Prowadzeni przez Nicefora dopłynęli wiosną 1661 r. do małego fortu nad Amurem, założonego przez Chabarowa, a nazwanego Ałbazin. Lecz zastali tylko jego zgliszcza. Nicefor postanowił założyć tam nową osadę. Na początek wbili w ziemię drewniany krzyż.

JAKSA – ZAPOMNIANE PAŃSTWO

W ciągu kilku lat na nadamurskim pustkowiu wyrosło niepodległe państwo. Nazwano je Jaksa, a jego władcą został Czernichowski. Nazwę zaczerpnięto z zawołania polskiego szlachcica albo z przezwiska jednego z jego bliskich współpracowników.

Malutka osada rozrosła się więc w miasteczko. W pobliżu powstawały inne osiedla, pola, „gdzie falowały kłosy zboża” i ogrody, które „dawały warzywo różnorodne”. Otoczona szańcami i fosą forteca górowała nad terenem, zapewniając obronę przed najeźdźcami. Lecz na razie u bram Jaksy pojawiały się jedynie... szczepy tubylców chcących dołączyć do wspólnoty Sarmaty! Rozwijające się rolnictwo i rzemiosło, spokój i dostatek zachęcały do osiedlania się tam nawet ludy, które wcześniej tyle wycierpiały od kolonizatorów. Przyczyna sukcesu tkwiła w nastawieniu Nicefora – nie liczył na szybki zysk i powrót do kraju jak Chabarow. Dorzecze Amuru stało się jego nowym domem, myślał o rozwoju Ałbazinu i zamożności osadników.

W Jaksie Nicefor sprawował rządy w zasadzie nieograniczone: był najwyższym sędzią, organizował siłę zbrojną, pobierał jasak. Razem z Hermogenesem ułożył nawet kodeks praw, który obowiązywał w państwie. Wraz z rozwojem Jaksy rosła sława jego władcy. Dotarła nawet do Europy (państwo Jaksa widnieje jeszcze na XVIII-wiecznej francuskiej mapie). Polakiem zainteresowały się także sąsiednie Chiny, które zaakceptowały jego działalność na swoim pograniczu. Czernichowski zdobył szacunek Chińczyków swym zaangażowaniem. Nazywali go „mądrym chanem” i... nawiązali z Jaksą stosunki dyplomatyczne – prowadzone po polsku! Być może stali za tym polscy misjonarze, którzy przebywali w Chinach. Co prawda najsłynniejszy z nich – Michał Boym nie żył już wtedy od kilkunastu lat (zmarł w 1659 r.), ale nie można wykluczyć, że wśród Chińczyków przebywali jeszcze inni jezuici pochodzący z Rzeczypospolitej.

Sława byłego poddanego dobiegła na-wet do uszu cara, który przypomniał sobie o Czernichowskim. Od przełomu lat 60. i 70. przy pomocy pośredników negocjował z władcą Jaksy, by ten podporządkował swe państwo Rosji w zamian za przebaczenie i sowite wynagrodzenie.

Kontakty Polaka z carem nie spodobały się Chinom, których wojska w 1670 r. stanęły u bram Jaksy.

Jednak ku zdumieniu całego świata malutkie państewko wytrzymało oblężenie, a zrezygnowani Chińczycy wrócili do siebie z niczym. Jednak wobec rosnącego zagrożenia chińskiego i dalszej ekspansji Rosji, Nicefor przystał na warunki cara i zgodził się na włączenie Jaksy w granice państwa moskiewskiego. W 1672 r. car przyjął jego hołd, a następnie... skazał Nicefora na karę śmierci. Musiał to zrobić dla porządku – dwa dni później ułaskawił Polaka. Czernichowski został mianowany wicewojewodą Jaksy. Tak zabójca carskiego wojewody w chwale wrócił do łask monarchy.
http://historia.focus.pl/swiat/polskie-panstwao-powstalo-w-xvii-wieku-na-syberii-1756

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz