Adam Tycner: Czy III Rzesza była państwem opiekuńczym?
Götz Aly: Tak. Narodowosocjalistyczny rząd prowadził politykę solidarności społecznej, oczywiście wyłącznie dla „czystych rasowo” Niemców. Wymagało to ogromnych pieniędzy, więc przed wojną Niemcy żyły na kredyt, a w czasie wojny państwo opiekuńcze utrzymywano za pieniądze pochodzące z rabunku. Mieszkańcy podbitych krajów utrzymywali dobrostan w III Rzeszy.
Zostańmy na razie w latach 30. Co to znaczy, że Niemcy żyły na kredyt?
Hitler wprowadził mnóstwo reform, które zabezpieczały byt biedniejszej części społeczeństwa. Poprawił sytuację chłopów, którzy byli wówczas bardzo zadłużeni. Ustanowił stałe ceny skupu produktów rolnych i odszkodowania na wypadek suszy albo nieurodzaju. W czasie kryzysu ekonomicznego ogromna liczba ludzi traciła swoje mieszkania, bo nie stać ich było na czynsz albo spłacanie kredytu. Hitler z dnia na dzień wstrzymał eksmisje. Z roku na rok malało bezrobocie, bo narodowosocjalistyczny rząd powiększał armię, inwestował w rozbudowę infrastruktury i przemysł zbrojeniowy. Wprowadził też nowy system podatkowy, którego podstawą było założenie, że – jak głosi niemieckie powiedzenie – „silne ramiona mogą dźwigać większy ciężar”.