Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tuwim Julian. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tuwim Julian. Pokaż wszystkie posty

sobota, 11 lipca 2020

Julian Tuwim - Do prostego człowieka

Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy

I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;

Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,

sobota, 13 czerwca 2020

Julian Tuwim - Na Potwarców

Ile drzew się na wiosnę okrywa zielenią,
Ile błota na rynku pińczowskim jesienią,
Ile sobie wielmożni nawarzyli piwa,
Ile kłamstwa w zeznaniach o dochodzie bywa,
Ile wielkich działaczów wyjrzało z rozporka,
Ile szydeł wylazło z wyborczego worka,
Ile w tym karnawale na bale zaproszeń,
Ile w prasie endeckiej żydowskich ogłoszeń,
Ile razy wódz dobry, ale kiepska reszta,
Ile razy Piłsudski swych ministrów beształ,
Ile w bankach na Śląsku zasiada Prusaków,
Ile wisi orderów na piersiach łajdaków,
Ile jest na koncesje państwowe oskomy,
Ile Żydzi robili wrzasku o pogromy,
Ile co dzień złodziejów na połów wyrusza,

sobota, 2 maja 2020

Julian Tuwim - PURS. Rozporządzenie

§ 1. W celu roztoczenia opieki i kontroli nad nie wyzyskaną dotychczas dla celów ogólnopaństwowych dziedziną podświadomą życia psychicznego obywateli Rzeczypospolitej - ustanawia się Państwowy Urząd Rejestracji Snów.
§ 2. Wszyscy obywatele Rzeczypospolitej bez różnicy płci i wyznania, od piątego roku życia wzwyż, obowiązani są co rano meldować w komisariacie treść i dokładny przebieg swoich snów. Meldunki przyjmować będzie i zapisywać przydzielony do każdego komisariatu urzędnik PURS-u. Osoby wojskowe składają zeznania u dyżurnego oficera komendy garnizonu.
§ 3. Za sen uważa się to, co się śni, roi, wzgl. marzy w stanie nieprzytomności i bezwładu podczas dokonywania czynności polegających na spaniu.
§ 4. Kto świadomie lub podświadomie wprowadziłby władze w błąd, składając zeznania nie odpowiadające prawdzie, podlega grzywnie od 5 do 3000 złotych, przy czym kwestie prawdziwości złożonego zeznania rozstrzyga PURS.
§ 5. Każdy obywatel Rzeczypospolitej zaopatrzony będzie w „Książeczkę snów”, która obowiązany jest nosić stale przy sobie i okazywać na każde zadanie policji oraz agentów PURS-u. W książeczce snów notowane będą każdorazowe wyniki zeznań oraz opinia władzy o takowych.
§ 6. Komisja opiniująca, złożona z dwóch urzędników PURS-u, komisarza policji, lekarza i obserwatora, wyznaczać będzie co rok pierwszego stycznia nagrody lub kary za całokształt działalności sennej.
§ 7. Pierwszeństwo maja sny patriotyczne, państwowotwórcze, batalistyczne oraz reprezentujące ideologię Rządu Rzeczypospolitej. Przy składaniu zeznań o snach powyższego charakteru konieczne jest potwierdzenie dwóch wiarygodnych świadków.
§ 8. Sny antypaństwowe, wywrotowe, lubieżne, podburzające jedna część ciała przeciw drugiej, zagrażające ustrojowi państwa lub moralności publicznej oraz sny przekraczające zdolności wyobraźni komisji podlegają opodatkowaniu, przy czym komisja zastrzega sobie prawo do uzasadnionego podejrzenia, iż miały one miejsce, choćby zeznający twierdził, że śnił w myśl § 7.
§ 9. Zabrania się mówić przez sen.
§ 10. Wszystkie znajdujące się na terenie Rzeczypospolitej senniki egipskie (wzgl. chaldejskie lub arabskie) mają być w ciągu trzech dni złożone w wojewódzkich urzędach cenzury państwowej w celu ostemplowania.
§ 11. Zabrania się prywatnego opowiadania snów.
§ 12. Wszelkie zażalenia składać można w PURS-ie, w wydziale „Zmór i koszmarów”.
§ 13. Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem dzisiejszym.

sobota, 8 czerwca 2019

Julian Tuwim - Hoży i świeży

HOŻY I ŚWIEŻY by Julian Tuwim

Ledwo słoneczko uderzy
W okno złocistym promykiem,
Budzę się hoży i świeży
Z antypaństwowym okrzykiem.

Zanurzam się aż po uszy
W miłej moralnej zgniliźnie
I najserdeczniej uwłaczam
Bogu, ludzkości, ojczyźnie.

Komunizuję godzinkę,
Zatruwam ducha, a później
Albo szkaluję troszeczkę,
Albo, gdy święto jest, bluźnię

Do domu wracam pogodny,
Lekki jak mała ptaszyna,
W cichym mieszkaniu na Chłodnej,
Czeka drukarska maszyna.

Odbijam sobie, odbijam
Zielone dolarki śliczne,
Komunistyczną bibułę,
Broszurki pornograficzne.