sobota, 16 maja 2020

Chiny - prywatny wodociąg

Chiński farmer Hu Dafa z prowincji Guizhou dokonał tego, co innym wydawało się niemożliwe. Mężczyzna chciał dostarczyć wodę mieszkańcom swojej rodzimej wioski Caowangba, dlatego w 1959 roku własnymi rękami rozpoczął kopanie 9400-metrowego kanału. Po 36-latch marzenie Hu się spełniło, kanał został skończony, a do wioski w końcu dopłynęła woda.

Farmer kopał tunel w latach 1958 – 1994 jednak dopiero teraz świat o
nim usłyszał. Na przełomie tych lat w projekt zaangażowało się 200 ochotników, którzy pomagali Hu Dafa własnymi rękami wykopać tunel z wodą.
https://www.turborotfl.com/pl/news/12186/Spelnione-marzenie-farmera

środa, 13 maja 2020

Polska - prywatny kamienny most

Głównym powodem, dla którego Jan Stach zdecydował się wznieść tę imponującą budowlę był brak drogi dojazdowej do jego gospodarstwa, znajdującego się w pobliskim przysiółku Zapaść. Jedyny możliwy dojazd odbywał się przez drogę sąsiada, ten jednak zabronił Stachowi z niej korzystać. Powodem był konflikt osobisty Pana Stacha z sąsiadem. W związku z tym gospodarz wybudował własną drogę o długości ok. 500 metrów i skonstruował kamienny most nad jarem. Niezwykła determinacja Jana Stacha, który praktycznie samodzielnie wybudował ten przejazd, była szeroko omawiana i opisywana. Obecnie oprócz w pełni funkcjonalnej, uczęszczanej przeprawy mostowej o wysokiej nośności, most stał się znaną miejscową atrakcją, często odwiedzaną przez turystów. W planach jest umieszczenie przy moście tablicy lub nawet postumentu, z podstawowymi informacjami o niezwykłej konstrukcji.


środa, 6 maja 2020

Niemcy - Götz Aly - Nienasyceni łupieżcy Hitlera

Nienasyceni łupieżcy Hitlera

Z historykiem Götzem Aly rozmawia Joanna Mieszko-Wiórkiewicz

Chodzi przede wszystkim o zasadnicze pytanie, na które wciąż nie ma odpowiedzi: jak mogło to się stać? Jak mogli Niemcy sami z siebie dopuścić się bezprzykładnego ludobójstwa – w szczególności mordu na europejskich Żydach? Niewątpliwie przyczyniła się do tego forsowana przez aparat państwowy nienawiść do wszystkich „poślednich”, przeciw „Polacken”, „Bolschewiken” i przeciw „Juden”. Ale to jeszcze nie jest odpowiedź. Niemcy w latach przed Hitlerem nie byli bardziej obciążeni resentymentami i uprzedzeniami, niż inni Europejczycy, ich nacjonalizm nie był bardziej rasistowski, niż innych narodów.. Nie było żadnej „specjalnej niemieckiej drogi”, którą dałoby się objaśnić Auschwitz. Pogląd, że w Niemczech wcześnie wykształcił się szczególny, eksterminacyjny antysemityzm i ksenofobia nie ma żadnych empirycznych podstaw.
(Götz Aly w swojej książce: Hitlers Volksstaat- Raub, Rassenkrieg und nationaler Sozialismus - Ludowe państwo Hitlera: rabunek, wojna rasistowska i socjalizm narodowy).
JOANNA MIESZKO-WIÓRKIEWICZ: Pańska nowa książka, w której opisuje pan detalicznie, dlaczego Niemcy byli tak wierni Hitlerowi, mianowicie: bo dzięki niemu mogli obrabować Europę, wzbudza od kilku miesięcy w Niemczech ogromne echo. Przy czym echo to rozlega się raczej w mediach. Tzw. „zwykli Niemcy” jeszcze nie rozklejają za panem listów gończych, ale może chociaż Krupp, Flick i Thyssen zaprosili pana w nagrodę do swoich rad nadzorczych? Pan ich odciąża od win za drugą wojnę – jednocześnie obciążając w stopniu dotąd niespotykanym niemieckie społeczeństwo.
Państwo HitleraOkładka książki Państwo Hitlera.
GŐTZ ALY: To wszystko, co napisałem, nie oznacza, że Flick jest niewinny. Głównym motywem, który towarzyszył mi w pracy nad tą książką, jest dotychczasowa kłamliwa redukcja winy. Była to tak wielka zbrodnia, która odbyła się przy tak masowym poparciu, że to oczywiste, iż później jej uczestnicy obmyślali sobie różne strategie obrony. Główna z nich głosiła, że Hitler był chory. Ja dzieciństwo spędziłem w Sztuttgarcie i pierwsza rzecz, jakiej dowiedziałem się o czasach nazizmu, było to, że Hitler był szaleńcem i tocząc pianę z dzikim rykiem wgryzał się we własny dywan. Psychopata. To była taka nasza strategia obronna w latach 50. i 60. W NRD ogłoszono po prostu: „Kapitał monopolowy to nie my”. I umyli ręce. Przestępcy – to byli zawsze inni. W żadnym wypadku ktoś z NRD. A że w pierwszym parlamencie NRD ponad 70 proc. posłów stanowili byli żołnierze i oficerowie Wehrmachtu – to była tajemnica poliszynela i absolutne tabu. Najcudowniej było i jest w Austrii. W Polsce przecież dobrze wiadomo, jaką rolę odgrywali Austriacy w czasie okupacji. Ale oni powiedzieli sobie i światu: No, przecież my byliśmy pierwszymi ofiarami...Im więcej upływa lat, im większy jest dystans do tamtych czasów, tym więcej możemy o tym mówić, ale też i tym dokładniej je badać. Bo właśnie przez to, ile dystansu czasowego potrzebujemy, widać najwyraźniej, jak straszne były to zbrodnie. Reżym Ulbrichta w NRD, stalinizm w Rosji, Polsce czy na Węgrzech – wszystko to były straszne czasy. Ale w kontekście hitleryzmu oczywiście mają inną wagę. To jest historia i na ten temat nikt się dzisiaj nie spiera. Weźmy na przykład Adenauera. Adenauer stanowi w ludzkiej świadomości odleglejszą historię aniżeli Hitler. Era Adenauera legła gdzieś na dnie historycznej szafy.

sobota, 2 maja 2020

Julian Tuwim - PURS. Rozporządzenie

§ 1. W celu roztoczenia opieki i kontroli nad nie wyzyskaną dotychczas dla celów ogólnopaństwowych dziedziną podświadomą życia psychicznego obywateli Rzeczypospolitej - ustanawia się Państwowy Urząd Rejestracji Snów.
§ 2. Wszyscy obywatele Rzeczypospolitej bez różnicy płci i wyznania, od piątego roku życia wzwyż, obowiązani są co rano meldować w komisariacie treść i dokładny przebieg swoich snów. Meldunki przyjmować będzie i zapisywać przydzielony do każdego komisariatu urzędnik PURS-u. Osoby wojskowe składają zeznania u dyżurnego oficera komendy garnizonu.
§ 3. Za sen uważa się to, co się śni, roi, wzgl. marzy w stanie nieprzytomności i bezwładu podczas dokonywania czynności polegających na spaniu.
§ 4. Kto świadomie lub podświadomie wprowadziłby władze w błąd, składając zeznania nie odpowiadające prawdzie, podlega grzywnie od 5 do 3000 złotych, przy czym kwestie prawdziwości złożonego zeznania rozstrzyga PURS.
§ 5. Każdy obywatel Rzeczypospolitej zaopatrzony będzie w „Książeczkę snów”, która obowiązany jest nosić stale przy sobie i okazywać na każde zadanie policji oraz agentów PURS-u. W książeczce snów notowane będą każdorazowe wyniki zeznań oraz opinia władzy o takowych.
§ 6. Komisja opiniująca, złożona z dwóch urzędników PURS-u, komisarza policji, lekarza i obserwatora, wyznaczać będzie co rok pierwszego stycznia nagrody lub kary za całokształt działalności sennej.
§ 7. Pierwszeństwo maja sny patriotyczne, państwowotwórcze, batalistyczne oraz reprezentujące ideologię Rządu Rzeczypospolitej. Przy składaniu zeznań o snach powyższego charakteru konieczne jest potwierdzenie dwóch wiarygodnych świadków.
§ 8. Sny antypaństwowe, wywrotowe, lubieżne, podburzające jedna część ciała przeciw drugiej, zagrażające ustrojowi państwa lub moralności publicznej oraz sny przekraczające zdolności wyobraźni komisji podlegają opodatkowaniu, przy czym komisja zastrzega sobie prawo do uzasadnionego podejrzenia, iż miały one miejsce, choćby zeznający twierdził, że śnił w myśl § 7.
§ 9. Zabrania się mówić przez sen.
§ 10. Wszystkie znajdujące się na terenie Rzeczypospolitej senniki egipskie (wzgl. chaldejskie lub arabskie) mają być w ciągu trzech dni złożone w wojewódzkich urzędach cenzury państwowej w celu ostemplowania.
§ 11. Zabrania się prywatnego opowiadania snów.
§ 12. Wszelkie zażalenia składać można w PURS-ie, w wydziale „Zmór i koszmarów”.
§ 13. Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem dzisiejszym.