środa, 18 marca 2020

ks. Jacek "Wiosna" Stryczek 2

Pieniądze są dobre
Tomasz Kwaśniewski 2015-05-27

Z umowami śmieciowymi nie mam żadnego problemu. Im bardziej elastyczne są formy zatrudniania, tym lepiej. Rozmowa z księdzem Jackiem Stryczkiem.

Ksiądz jest bogaty?

- Nie wiem, jak odpowiedzieć na to pytanie. Kiedyś byłem w telewizji, ponieważ skandalem było to, jakie samochody mają księża. Naprzeciwko mnie był Andrzej Rozenek, którego zapytałem, czy jest katolikiem, bo jeśli nie, to co go interesują samochody księży? Żyjemy w wolnym kraju, każdy ma taki samochód, jaki chce.

Tak więc ja, proszę pana, mam audi z 2000 roku. Jestem więc bogaty czy nie jestem?

Coś jeszcze ksiądz posiada?

- Sprzęt do wspinaczki i trzy rowery. Miejski, o który nie muszę się martwić, że mi ukradną, szosowy i do jeżdżenia po lesie. No bo jako że już nie mogę tak dużo chodzić po górach, to na rowerze sobie jeżdżę.

wtorek, 10 marca 2020

Jurij Bezmienow - Nawrócony dywersant, Jak napaść na państwo





Powodem będzie po prostu psychiczny szok, którego doświadczą, gdy w przyszłości zobaczą, jak w praktyce wygląda "wspaniałe" społeczeństwo oparte na sprawiedliwości społecznej i równości. Reakcją będzie oczywiście oburzenie i frustracja. Reżim marksistowsko-leninowski nie toleruje takich ludzi i naturalnie zostaną oni zaliczeni w poczet dysydentów. Inaczej niż współcześnie - w przyszłych marksistowsko-leninowskich Stanach Zjednoczonych nie będzie miejsca dla dysydentów. Póki co, w USA dysydent, albo człowiek krytykujący Pentagon, może być popularny, jak Daniel Elsberg​ lub obrzydliwie bogaty, jak Jane Fonda​. W przyszłym ustroju tacy ludzie zostaliby zmiażdżeni jak chrabąszcz i nikt nie miałby zamiaru płacić im za ich szlachetne idee powszechnej równości. Oni tego nie rozumieją, a poznanie tej prawdy byłoby dla nich oczywiście wielkim szokiem. Proces demoralizacji dokonujący się w Stanach Zjednoczonych w zasadzie zakończył się już z powodzeniem. Spoglądając na ostatnich 25 lat, można powiedzieć, że sukces przerósł oczekiwania, ponieważ demoralizacja objęła sfery, o których wcześniej nawet nie śniło się towarzyszowi Andropowowi i jego ekspertom. Większość tej pracy wykonali sami Amerykanie dla Amerykanów, a stało się tak za sprawą braku moralnych standardów. Już wcześniej wspomniałem, dostęp do informacji przestał już cokolwiek znaczyć, bowiem zdemoralizowana osoba nie będzie w stanie ich docenić i przestanie przywiązywać wagę do faktów. Nawet gdyby została zalana strumieniem potwierdzonych informacji, dokumentów, obrazów, albo gdyby została siłą zabrana do ZSRS, gdzie pokazano by jej obozy zagłady, nie byłaby w stanie uwierzyć. Aż do chwili, w której ktoś kopnąłby ją w jej tłusty tyłek, jednak nie wcześniej - na tym właśnie polega tragizm sytuacji ludzi zdemoralizowanych.


sobota, 7 marca 2020

Piotr Szulkin - Ubu Król

Profesor: "Jako uczony i profesor Gaudeamus Igitur mówię wam, że bogactwo narodu może z narodowego grówna powstać. Trzeba wielkie silosy budować, tam grówno gromadzić i fermentować aż gaz z grówna powstanie. A z gazem to można już wszystko: piwo i elektryczność i ciepłotę, samochody, samogon… i długi państwowe popłacić. Ja projekt złożyłem. Nie przyjęli. Powiedzieli, żebym na własnym grównie najpierw spróbował. A tu NARODOWEGO grówna trzeba!"
Ubu: "Sami widzicie, jak ten patriota przez władzę zgnębiony został. Genialne idee w niwecz obrócone. Grówno, zdrada! Naród pozbawiony gównianego piwa…"
Wszyscy: "Zdrada!"
Ubu: "Więcej piwa!"
Karczmarz: "A kto zapłaci za piwo?"
Michał Fiodorowicz: "Naród! Zerwać więzy i okowy! Na demokrację się wybić!"

----------------------------

Lud: "Żarcia, żarcia!"
Ubu: "Żarcie potem! Teraz o państwowych sprawach czas myśleć, jak najlepiej kraj zapaskudzić, żebym mógł się na tym wzbogacić?"
Profesor: "No, trzeba ustawić prawo, żeby… żeby rząd mógł rządzić prawem."
Ubu: "Jako liberał, pytam się was co dać Fiodorowiczowi w nagrodę? Sakiewkę z dukatem, czy symbol naszej państwowości – promocyjny kupon na grówno ze zdrapką?"
Członek ludu: "Grówno, grówno – wszystkim po równo!"
Lud: "Grówno, grówno!!… "
Ubu: "No i to właśnie nazywa się demokracja."

-----------------------------

Ubu: "Rodacy! Teraz, pod nowym kierownictwem, zbudujemy naszą narodową wielkość na naszym Narodowym Grównie. Z obywatelską dumą przerobimy wszystko wokół na grówno. A grówno przerobimy na gaz. Gaz przerobimy na elektryczność. A z tego, co zostanie – nawarzymy piwa. I w ten sposób będziemy poruszać machinę państwową. Naszą dewizą: ‘Piwo za darmo dla każdego, kto zrobi dla kraju patriotyczną kupę!’”
Członek ludu: "Niby co?"
Ubu: "Kupę! No pytam was, czy, excusez le mot, będziecie srać?"
Członek ludu: "Będziem srać. Tylko nam na żarcie dać!"
Lud: "Hurra, Hurra!"
Ubica: "Racja, nie ma srania bez wtranżalania!"

-------------------------------

Ubu: "Cisza! Teraz będę przemawiać przemowę… Eee, to nieważne.
O państwie i rządzeniu. Rządy nasze demokratyczne będą, czynione przez narodową większość. Większości są różne: większe i mniejsze. My rządzić będziemy przez większość właściwą. A to taka większość, która choćby mniejszością była to jednak tą właściwą będzie, czyli od największej większości większą. Z ręką przy uchu słuchającą królewskiego tchnienia i narodowego pulsu. Sam to wymyśliłem."
[brawa]
Ubu: "A znaczyć to ma wszystko, że teraz ja tu rządzę, demokratycznie."
Ksiądz: "Sprawy ducha i duchownych?"
Ubu: "Spowiedzi stają się obowiązkowe i płatne, zaś rozgrzeszenia płatne podwójnie gotówką..."​

------------------------------

-- Ubu Król – polski komediodramat z 2003 r. w reżyserii Piotra Szulkina. Film jest adaptacją sztuki Alfreda Jarry'ego

wtorek, 3 marca 2020

Powstanie Nika

Powstanie Nika (gr. Στάση του Νίκα) – konstantynopolitańskie powstanie ludowe z 532 roku, będące reakcją na brak zgody cesarza Justyniana I na zmniejszenie podatków, ukrócenie nadużyć i usunięcie skorumpowanych urzędników. Zostało stłumione przez Belizariusza i zakończone masakrą ok. 30 tys. powstańców w hipodromie.

Przyczyny
W starożytnych cesarstwach rzymskim i bizantyjskim istniały stronnictwa cyrkowe, dobrze rozwinięte grupy obywateli kibicujących różnym zespołom (drużynom), w których barwach występowali zawodnicy określonych dyscyplin sportowych, przede wszystkim wyścigów rydwanów. Były cztery główne zespoły wyścigowe różniące się kolorami ubiorów, w jakich występowali zawodnicy; takie same barwy przywdziewali ich kibice. Byli więc Niebiescy, Czerwoni, Zieloni i Biali, jednak w czasach bizantyjskich jedynymi liczącymi się zespołami (i ugrupowaniami kibiców) byli Niebiescy i Zieloni. CesarzJustynian I kibicował Niebieskim.