środa, 30 października 2019

Andrzej Bobkowski - arcyliberał




Andrzej Bobkowski z żoną

„Człowiek wolny (…) będzie do końca tego świata miał coś z chuligana. (…) Otóż ja, jako chuligan wolności, nie chcę poddać się kontroli.”
— Andrzej Bobkowski, z listu do stryja, Aleksandra Bobkowskiego
Przy okazji dyskusji ze znajomym liberałem o literaturze, przypomniałem sobie jak wspaniałym pisarzem i człowiekiem był Andrzej Bobkowski, i jak zapalczywym – czego większość nie wie – był liberałem. Bobkowski nie tylko nienawidził sowieckiego komunizmu, co jest mianownikiem wspólnym środowiska paryskiej Kultury (i londyńskich Wiadomości zresztą też) i jego głębokiej, długoletniej przyjaźni z Jerzym Giedroyciem, ale był też żarliwym krytykiem powojennego etatyzmu i socjaldemokracji Europy zachodniej. Politykę krajów zachodnich uważał, za duchowe przygotowanie do sowietyzmu i moralny upadek Europy. Biegunka legislacyjna, rosnące podatki i redystrybucyjna polityka gospodarcza nie są dla niego wyłącznie nieefektywnością ekonomiczną, ale przede wszystkim skarleniem kultury europejskiej, rozkładem etosu Wolnego Europejczyka, zabiciem ducha cywilizacji zachodniej.

środa, 23 października 2019

Przywilej Koszycki



17 września powinien być corocznym świętem zwolenników niskich podatków i wolności od tyranii państwa. 645 lat temu w 1374 r. król Ludwik wydał przywilej koszycki, w którym zwalniał wszystkie "civitates castra possessiones oppida et villas, incolas villarum tocius regni Polonie inhabitantes ipsorum baronum et nobilium omnium" (miasta, zamki, posiadłości, miasteczka i wsie, mieszkańców wsi całego królestwa polskiego mieszkających u samych baronów i całej szlachty) od wszelkich podatków, opłat i innych obciążeń na rzecz władcy poza dwoma groszami rocznie od każdego domu / gospodarstwa ("de quolibet manso vel sorte locatis et possessis"). Dwa grosze kosztowała w tamtych czasach, jak pisze Zygmunt Gloger, para trzewików (nie butów) albo dwie pary kurcząt. Król przyrzekł też też zachować i wspierać poddanych (wszystkich - od baronów i magnatów, przez szlachtę i miasta do posiadłości z ich ludnością i kmieci) w ich wolnościach i nie czynić nic przeciw nim oraz ich spokojowi.
Jacek Sierpiński
https://pl.wikipedia.org/wiki/Przywilej_koszycki

środa, 16 października 2019

III RP jako system pasożytniczy

Słowa-klucze:

Ustroje zwyrodniałe, państwo drapieżcze, optimum kleptokratyczne, teoria przemocy symbolicznej, systemy pasożytnicze, piramidalna korupcja, anomia, klasa próżniacza, dwójnomenklatura, neokolonizacja, elita kompradorska, systemy przechwycone, państwo częściowo zawłaszczone, legalna grabież, reprodukcja klasy pasożytniczej, brudne wspólnoty.

poniedziałek, 7 października 2019

Riforma Fondiaria w powojennych Włoszech

Katastrofa dla ludu, Bonanza dla państwa

W latach powojennych we Włoszech doszło do reformy rolnej. Odebrano część ziemi (pół miliona hektarów) dużym właścicielom i rozdano najbiedniejszym. Za pieniądze z planu Marshalla wybudowano każdej rodzinie dom i podstawową infrastrukturę. Program objął ok. 133 tysiące rodzin.

Różniły się wielkością, ale w Basilicata i Apulii dotacja wynosiła około 3 hektary na rodzinę (7,4 akra). Urząd ds. Reform miał dokonać podstawowych ulepszeń przed wprowadzeniem się cesjonariuszy, w tym budowy dróg, domów i budynków gospodarczych; zapewnienie podstawowych systemów do nawadniania, odwadniania i studni do picia; i sadzenie drzew. Urząd opracował programy nauczania nowoczesnych metod uprawy, zbudował szkoły, a w niektórych lokalizacjach wzniósł całe nowe wioski, które mają zapewnić przeniesionym drobnym gospodarstwom szerszą sieć wsparcia. Miasta te radziły sobie nieco lepiej niż pojedyncze gospodarstwa, ale i one są teraz w dużej mierze opuszczone.

Większość domów została opuszczona w ciągu 2 lat.

Reforma służyła jednak państwu włoskiemu. Riforma osłabiła i ostatecznie zniszczyła ruch chłopski. W krótkim okresie chłopi byli zadowoleni z perspektywy dotacji ziemi od rządu. Nieco później powszechna porażka uwięziła siłę roboczą w nie do utrzymania warunkach; byli więc przygotowani do przeprowadzki, ilekroć pojawi się inne zatrudnienie. Tak właśnie stało się podczas ekspansji przemysłowej w latach 1958–1961, kiedy ponad 3 miliony rolników pojechało na północ do regionu Lombardii wokół Mediolanu, aby pracować w fabrykach produkujących odzież, tworzywa sztuczne, maszyny, skutery i samochody. Ponieważ rolnicy nie wywiązali się ze swoich pożyczek i przeprowadzili się, państwo odsprzedało swoje gospodarstwa z zyskiem.

Dzisiaj ziemie Riforma są głównie własnością korporacji, w tym firm makaronowych Barilla i De Cecco, które uprawiają pszenicę, farro i inne ziarna na wciąż nie nawodnionych równinach. Zatem to agrobiznes najbardziej skorzystał na inwestycjach kapitałowych państwa w infrastrukturę wiejską i wysiłkach chłopskich robotników. Domy stoją puste, choć czasami są przeznaczone do przechowywania drobnych zapasów (nawóz, opony, plandeki), jako schronienia, w których kierowcy mogą się zdrzemnąć, lub jako sezonowe mieszkanie dla migrujących robotników, głównie z Afryki Północnej.
[​IMG]
https://placesjournal.org/article/disaster-for-the-people-bonanza-for-the-state?cn-reloaded=1

sobota, 5 października 2019

Lew Tołstoj - Wolność od Państwa ; Walka pomiędzy Państwem a ludźmi

Niezrozumienie czym jest wolność i w wynikająca z niego idea, że wolnością jest przyzwolenie pewnych ludzi na pewne działania, jest ogromną i groźną pomyłką.

Pomyłka ta polega na tym, że ludzie naszych czasów wyobrażają sobie, że służalcze poddanie się przemocy Państwa jest ich naturalną pozycją, i że autoryzacja przez Państwo pewnych działań, przez nie samo zdefiniowanych, jest wolnością. To tak, jakby niewolnicy uważali, że są wolni, bo mają pozwolenie na pójście do kościoła w niedzielę, mogą się kąpać w ciepłej wodzie, albo w wolnym czasie mogą sobie połatać ubranie.

Wystarczy na minutę odrzucić utarte tory myślenia i zakorzenione przesądy, i przeanalizować pozycję każdego człowieka na świecie, bez względu na to, czy należy do najbardziej despotycznego, czy też najbardziej demokratycznego Państwa, żeby ogarnęło nas przerażenie na widok niewolnictwa w jakim żyją ludzie, wyobrażając sobie, że są wolni.