sobota, 29 czerwca 2019

Tureckie Podole - chłopski raj

Ukraina, Litwa, Białoruś. 1672. Upadek Kamieńca był tragedią tylko dla szlachty. Panowanie sułtańskie nad Dniestrem i Bohem to epoka rządów prawa.

Tekst z archiwum miesięcznika Uważam Rze Historia

Turcy, zdobywając Podole na Polakach, zdecydowali się na radykalną zmianę struktury społecznej tej prowincji. Jej dotychczasowa warstwa rządząca, szlachta, została zmuszona do wyjazdu lub zmargnalizowana. Administracja osmańska postawiła na prawny awans chłopów – stan dotychczas upośledzony. Niedawni półniewolniczy wyrobnicy magnackich „królewiąt" i karmazynów stawali się teraz dumnymi poddanymi samego sułtana, chronionymi prawami imperium. Polepszyła się również ich sytuacja materialna. Pod tureckimi rządami podolscy chłopi zaczęli tworzyć własną elitę – rzecz nie do pomyślenia w szlacheckiej Rzeczypospolitej.

sobota, 22 czerwca 2019

Rzeczpospolita Podhalańska 1669/1670

W 1669 roku. Niedługo po koronacji króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego, która miała miejsce 29 września tego roku, zjawia się na Podhalu chorągiew pancerna Jana Wielopolskiego, stolnika koronnego, starosty – generała małopolskiego i starosty nowotarskiego. W grudniu 1669 roku wojsko to zakwaterowano na tzw. „leżach zimowych” w Nowym Targu.
Według ówczesnego prawa, obowiązek utrzymania takich „gości” ciążył na okolicznej ludności. Nie inaczej było w tym przypadku. Żołnierze rozsyłali swoich przedstawicieli tzw. deputatów po okolicznych wsiach celem pobierania hiberny czyli podatku na przebywające wojsko. Wiadomo, że deputaci dotarli na pewno do Białego i Czarnego Dunajca, Szaflar i Dzianisza. Nie wykluczone, że jeszcze do kilku innych wsi góralskich. Co się działo dalej opisuje nam w swojej skardze do Urzędu Grodzkiego Krakowskiego naoczny świadek tych wydarzeń, sługa towarzysza pancernego spod chorągwi Jana Wielopolskiego, Mikołaj Rzadkowski. Mimo jednostronności tej relacji, zdecydowanie wrogiej góralom, łatwo zinterpretować bieg wydarzeń. Miejsca przemilczane w tej skardze (no bo trudno swoich oskarżać) uzupełnili późniejsi autorzy własnymi interpretacjami.
Wysłani deputaci zaczęli zbierać podatki co według prawa słusznie im się należało. Sami górale o tym wiedzieli więc nie mogło to być powodem buntu. Jednak to, że tacy poborcy nie zawsze trzymali się taryfy podatkowej i często dochodziło do nadużyć było sprawą powszechnie wiadomą. Jeśli dodać do tego, że zapewne podczas takiego poboru poturbowali któregoś z gazdów i podpiwszy sobie, nabrali fantazji kawalerskiej oraz dopuścili się wobec górali a może i góralek jakichś krzywd, to odwet był tylko kwestią czasu. Być może w innej części kraju, takie rzeczy uszłyby na sucho. Ale nie na Podhalu. Jak pokazuje dalsza historia, panowie żołnierze pochodzili z innych regionów i chyba nie za bardzo znali panujące na Podhalu stosunki.

sobota, 15 czerwca 2019

Pretty Maids - Mother Of All Lies

Duński zespół heavymetalowy Pretty Maids w protest songu przeciw państwu opiekuńczemu


środa, 12 czerwca 2019

Jan Brzechwa - Szelmostwa lisa Witalisa

Jak co rok w Zielone Święta
Zgromadziły się zwierzęta
Dla obioru prezydenta.
Jest to taka ważna sprawa,
Że zwierzęce wszystkie prawa
Dzień ten czynią dniem przymierza:
Zwierz na zwierza nie uderza,
Gęś jest pewna swego pierza,
Pies nie czai się na jeża,
Owca może wyjść ze stada

Nikt nikogo nie napada.
Kot nie drapie, wilk nie zjada
Nawet zając, choć ma pietra,
Z odległości kilometra
Obserwuje te wybory,
Nawet mysz wychodzi z nory,
Nawet tchórz ze strachu chory
Na wybory śpieszy żwawo,
Bo mu wolno.
Bo ma prawo.

sobota, 8 czerwca 2019

Julian Tuwim - Hoży i świeży

HOŻY I ŚWIEŻY by Julian Tuwim

Ledwo słoneczko uderzy
W okno złocistym promykiem,
Budzę się hoży i świeży
Z antypaństwowym okrzykiem.

Zanurzam się aż po uszy
W miłej moralnej zgniliźnie
I najserdeczniej uwłaczam
Bogu, ludzkości, ojczyźnie.

Komunizuję godzinkę,
Zatruwam ducha, a później
Albo szkaluję troszeczkę,
Albo, gdy święto jest, bluźnię

Do domu wracam pogodny,
Lekki jak mała ptaszyna,
W cichym mieszkaniu na Chłodnej,
Czeka drukarska maszyna.

Odbijam sobie, odbijam
Zielone dolarki śliczne,
Komunistyczną bibułę,
Broszurki pornograficzne.