środa, 24 lutego 2021

Aleksander Piński - Jak to się robi w Singapurze

Wystarczyły cztery dekady, aby jedno z najbiedniejszych państw świata prześcignęło Niemcy, USA i Szwajcarię

Jeszcze w 1959 r. co czwarty obywatel Singapuru mieszkał w slumsach, a roczny dochód na obywatela wynosił 400 USD. Dziś odsetek milionerów jest w tym kraju najwyższy na świecie, prawie dwa razy wyższy niż w Szwajcarii. Naród bogaczy stworzono, stawiając na przemysł. Singapur to bowiem czwarte najbardziej uprzemysłowione państwo świata. Bije pod tym względem Niemcy, USA, Francję czy Kanadę.

„Gdyby IBM miał własne państwo, miałoby ono wiele wspólnego z Singapurem. Ten kraj wygląda jak jedna wielka korporacja" – napisał William Gibson, autor książek z nurtu cyberpunk, w artykule opublikowanym w 1993 r. na łamach magazynu „Wired". W porównaniu z Singapurem kraje należące do Unii Europejskiej są biedne. Jak podaje Bank Światowy, w 2011 r. PKB na obywatela według parytetu siły nabywczej wynosił 60 688 USD, prawie dwa razy więcej niż średnia dla krajów UE (32 644 USD). Mieszkańcy Singapuru są także o jedną piątą bogatsi niż Szwajcarzy (51 262 USD) i o jedną czwartą niż obywatele USA (48 112 USD). To w sumie trzeci najbogatszy kraj świata. Prześcignąć Singapur udało się tylko niewielkiemu (ma ok. 500 tys. mieszkańców) Luksemburgowi (89 012 USD) i opływającemu w ropę naftową Katarowi (88 314 USD). A trzeba wiedzieć, że Singapur żadnych bogactw naturalnych nie ma i musi płacić nawet za wodę do picia (sprowadza ją rurociągiem z Malezji).

środa, 17 lutego 2021

USA - Japonia - Bombardowania 1945

JOURNAL OF HISTORICAL REVIEW
Dawno już to czasopismo historyczne nie gościło w naszym przeglądzie. Nadrabiając zaległości, sięgamy do numeru 3 (1997), w którym Mark Weber ukazuje okoliczności zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę i Nagasaki. 6 sierpnia 1945 roku bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę zabiła w jednej chwili 90.000 ludzi. 40.000 ludzi zostało rannych, a wielu z nich zmarło później w wyniku choroby popromiennej. Trzy dni później nastąpiło drugie atomowe uderzenie na Nagasaki, w wyniku którego zginęło 37.000 ludzi a 43.000 zostało rannych. W sumie obie bomby spowodowały śmierć ok. 200.000 ludzi. W dniach pomiędzy oboma bombardowaniami Rosja Sowiecka przyłączyła się do Stanów Zjednoczonych w ich wojnie przeciw Japonii. Stalin złamał traktat o nieagresji zawarty z Japonią w 1941 roku. W tym samym dniu, kiedy zniszczone zostało Nagasaki, sowieckie oddziały zaczęły wlewać się do Mandżurii rozbijając siły japońskie. Chociaż sowiecki udział w wojnie nie miał praktycznie żadnego wpływu na jej wynik, Moskwa, przyłączając się do konfliktu, odniosła ogromne korzyści polityczne. 10 sierpnia rząd japoński ogłosił gotowość zaakceptowania amerykańsko-brytyjskiej deklaracji z Poczdamu o „bezwarunkowej kapitulacji”, stawiając jeden warunek, a mianowicie, że zachowane zostaną prerogatywy cesarza. Następnego dnia przyszła amerykańska odpowiedź, w której rząd amerykański stwierdzał, że w momencie kapitulacji władza cesarza i rządu japońskiego podporządkowana zostaje naczelnemu dowódcy sił sprzymierzonych.

środa, 10 lutego 2021

Ruby Ridge - Historia Randy Weavera


W numerze 2 (vol.7) amerykańskich wolnościowców zwraca uwagę przed wszystkim tekst Gerry Spence‘a zatytułowany „Najpierw przyszli po faszystów…”. Jest to fragment książki Spence‘a From Freedom to Slavery: The Rebirth of Tyranny in America. Spence jest znanym adwokatem, który podjął się obrony białego separatysty Randy Weavera oskarżonego o morderstwo. Napisał wówczas do niego list jego przyjaciel Alan J. Hirschfield, były prezes Columbia Pictures i Twentieth Century Fox, który poprosił go, aby wycofał się z obrony Weavera. Hirschfield pisał m.in. że takie grupy jak The Aryan Nation, The Brotherhood czy The Order, których ideologię podziela Weaver mają jeden cel – szerzyć nienawiść do innych. Członkowie tych grup, pisał Hirschfield, kwestionują Holocaust i głoszą rasową supremację. Nie idzie o to, żeby odmawiać Weaverowi prawa do możliwie najlepszej obrony, ale o przesłanie jakie niesie ze sobą fakt, że wybitny adwokat podejmuje się takiej obrony. Ośmieli to orędowników ideologii Weavera i zachęci innych bezmózgich siewców nienawiści, aby przyłączyli się do nich. Dalej pisał Hirschfield, że poczuwa się do związku z całym swoim żydowskim dziedzictwem i niekończącym się ciągiem prześladowań, jakie cierpieli Żydzi na całym świecie. Nie ma, stwierdzał Hirschfield, gorszej grupy, niż ta z którą związany był Weaver. Ci ludzie głoszą nienawiść i przemoc wobec Czarnych i innych mniejszości bez żadnego innego celu jak tylko sama nienawiść. Oni nie chcą innego rozwiązania jak tego, którego chciał Hitler. Dlatego, pisał Hirschfield, zwracam się do Ciebie, abyś zrezygnował z obrony Weavera, gdyż Twoje zaangażowanie wzmocni tych ludzi.

środa, 3 lutego 2021

Karol Dickens - O sztuce rządzenia państwem

Ministerstwo Przelewania z Pustego w Próżne było (jak to każdemu wiadomo i nie potrzeba tego tłumaczyć) najważniejszym organem w państwie. Nie podobna było nigdy załatwić żadnej sprawy publicznej bez zgody M.P.P.P. Maczało ono palce we wszystkich kwestiach publicznych, poczynając od największej, kończąc zaś na najdrobniejszej. Bez wyraźnego zezwolenia M.P.P.P. nikt nie miał prawa zaspokoić najsłuszniejszego nawet żądania ani naprawić najjaskrawszej krzywdy. Gdyby w naszych czasach wykryto nowy Spisek Prochowy (*) na pół godziny przed zapaleniem zapałki, nikomu nie wolno byłoby uratować parlamentu, dopóki by Ministerstwo Przelewania z Pustego w Próżne nie odbyło tuzina posiedzeń, nie sporządziło kopy protokołów i setki oficjalnych memoriałów oraz nie zabazgrało niegramatyczną korespondencją takiej ilości papieru, że można by nią wypełnić obszerny grobowiec rodzinny.

Chwalebna ta instytucja wkroczyła na widownię w okresie, gdy mężowie stanu odkryli, na czym polega główna zasada skomplikowanej sztuki rządzenia państwem. Chodziło wówczas o dokładne zgłębienie tego wspaniałego odkrycia i rozszerzenie jego wpływu na całą procedurę oficjalną. Ilekroć trzeba było coś zrobić, Ministerstwo Przelewania z Pustego w Próżne zawsze potrafiło znaleźć sposób, aby tego uniknąć, i przodowało wszystkim innym urzędom i instytucjom w sztuce niezałatwiania spraw. M.P.P.P. posiadło tę sztukę w tak wysokim stopniu, stosowało ją przy tym tak taktownie i miewało takie przebłyski genialności, że wkrótce wysunęło się na czoło wszystkich ministerstw, sprawy publiczne zaś osiągnęły ten stan, w którym znajdują się do dnia dzisiejszego.