czwartek, 20 października 2022

Historia islamskiego terroru

Wojciech Szewko – Historia islamskiego terroru

Przez Rafał Otoka-Frąckiewicz
- 23 lipca 2015

Rozmowa z Wojciechem Szewko, specjalistą od spraw terroryzmu i Bliskiego Wschodu
Gdzie należy szukać początków terroryzmu islamskiego?
Początki to zapewne XII wiek i Rashid al-Din Sinan, twierdza Masjaf i słynni asasyni, którzy z terroryzmu uczynili sztukę wojenną.
Rashid al-Din Sinan, czyli słynny Starzec z Gór.
Dokładnie on. Twierdza Masjaf to terytorium obecnej Syrii, notabene miejsce ciężkich walk w wojnie domowej. Jest tam twierdza, która nazywa się Masjaf (Misja), to w niej osiedlili się izmailici z Alamut w Chorasanie. Lider sekty, Hassan Ala Dhikrihi as-Salam, wysłał Sinana do Syrii, aby ów proklamował tam czas mesjasza (Qaim) i koniec prawa szaria. Zwalczając sunnitów w północnej Syrii, stali się w pewnej chwili przeciwnikami Saladyna. Byli izmaelitami, szyitami, czyli heretykami dla sunnitów. Zabójcy (fedai) postępowali według własnego kodu honorowego furūsiyya. Najbardziej znaną w Europie akcją ludzi Starca z Gór było zamordowanie króla Jerozolimy Konrada z Montferratu w 1192 r. Zabójcy wcześniej wtopili się w społeczność chrześcijan, żyli wśród nich, a kiedy nadarzyła się sposobność, dokonali zamachu.
Ich działanie miało podłoże religijne czy ekonomiczne?
Sami asasyni byli mistykami, którzy wykonywali misje jako zabójcy. Natomiast ich przywódca, Starzec z Gór, miał oczywiste dla współczesnych powiązana polityczne i finansowe. Oni, choć działający z pobudek religijnych, realizowali ówczesne cele polityczne sekty oraz jej sojuszników.

czwartek, 13 października 2022

Gurgaon - prywatne miasto w Indiach

 W ciągu zaledwie trzydziestu lat Gurgaon rozrosło się z maleńkiej wioski do miasta liczącego prawie dwa miliony ludzi i oparło się prawie całkowicie na prywatnych dostawcach usług publicznych, w tym transportu, usług użyteczności publicznej i bezpieczeństwa. W niektórych rankingach Gurgaon jest najlepszym miastem do życia i pracy w Indiach (Behl 2009). W Gurgaon brakuje jednak ważnej infrastruktury, zwłaszcza w obszarach takich jak kanalizacja i elektryczność, gdzie optymalna skala przekracza skalę większości deweloperów. Zatem w przypadku infrastruktury na dużą skalę ważne efekty zewnętrzne nie są uwzględniane. Badamy, gdzie Gurgaon odniósł sukces, gdzie zawiódł i jak ludzie dostosowują się zarówno do sukcesów, jak i porażek. Porównujemy Gurgaon z innymi prywatnymi miastami zbudowanymi na innym modelu, w tym Jamshedpur w Indiach i Walt Disney World w Stanach Zjednoczonych. Kraje rozwijające się, w tym Indie, szybko się urbanizują. Wyciągamy wnioski z Gurgaon, aby zasugerować, w jaki sposób można budować nowe prywatne miasta na jeszcze większą skalę, w ten sposób uwzględniając efekty zewnętrzne, zachowując jednocześnie zalety prywatnych usług.

https://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=2514652

czwartek, 6 października 2022

Z kibucu do libertarianizmu

 Meir Kohn na swojej długiej drodze do zostania libertarianinem. Jako nastolatek przeniósł się do Izraela, aby zamieszkać w kibucu.

Kibuc to oddolny socjalizm na skalę małej społeczności. W ten sposób unika najgorszych problemów socjalizmu państwowego: gospodarki planowej i totalitaryzmu. Kibuc jako całość jest częścią gospodarki rynkowej, a członkostwo jest dobrowolne: możesz opuścić w dowolnym momencie. To jest „socjalizm z ludzką twarzą” - tak dobry, jak to tylko możliwe.

Bycie członkiem kibucu nauczyło mnie dwóch ważnych faktów dotyczących socjalizmu. Po pierwsze, równość materialna nie daje szczęścia. Różnice w naszych warunkach materialnych były rzeczywiście minimalne. Na przykład mieszkania, jeśli nie identyczne, były bardzo podobne. Niemniej jednak członek przydzielony do mieszkania, które było trochę mniejsze lub trochę starsze od mieszkania kogoś innego, byłby bardzo urażony. Częściowo było tak, ponieważ zdolność osoby do dostrzegania różnic rośnie, gdy różnice stają się mniejsze. Ale w dużej mierze było to spowodowane tym, że to, co otrzymaliśmy, było przypisane, a nie zarobione. Okazuje się, że sposób zdobywania rzeczy nie jest mniej ważny niż to, co dostajesz.

Drugą rzeczą, której nauczyłem się z mojego doświadczenia socjalizmu, było to, że bodźce mają znaczenie. W kibucu nie ma materialnej zachęty do wysiłku ani żadnego innego rodzaju zachęty. Są dwa rodzaje ludzi, którzy nie mają z tym problemu: lenie i święci. Kiedy nowa grupa dołączyła do kibucu, lenie i święci zwykle pozostawali, podczas gdy inni w końcu odchodzili. Wyszedłem.

Z perspektywy czasu powinienem był wiedzieć już od pierwszego dnia, że ​​coś jest nie tak z utopią. Po przyjeździe uderzył mnie fakt, że spiżarnia wspólnej kuchni była zamknięta na klucz.

https://www.cato.org/policy-report/march/april-2021/how-i-became-libertarian