środa, 29 kwietnia 2020

Niemcy - Götz Aly - Dług Hitlera

Dług Hitlera


Rozmowa z Götzem Alym, niemieckim historykiem


Cezary Gmyz: Kto najwięcej zyskał na II wojnie światowej?
Götz Aly: Nie ma wątpliwości, że hitlerowska koncepcja wspólnoty narodowej i państwa socjalnego okazała się w Niemczech sukcesem. Oczywiście nie dla wszystkich. Ci, którzy ze względów rasistowskich z owej wspólnoty zostali wyłączeni, mieli o wiele gorzej. Nie da się jednak ukryć, że byt zwyczajnego Schmidta pod rządami nazistowskimi się poprawił. Rozziew majątkowy między najbogatszymi a najuboższymi wyraźnie się zmniejszył. Polityka wyrównywania szans pod rządami narodowego socjalizmu rzeczywiście okazała się skuteczna. Nie oznaczało to oczywiście zniknięcia klasy najbogatszych - wielkich przemysłowców czy właścicieli ziemskich. Przepływ między warstwami niższymi a elitami stał się jednak faktem.

sobota, 25 kwietnia 2020

Szwecja - państwo opiekuńcze i eugenika

Instytut Higieny Rasy – szwedzkie państwo opiekuńcze i eugenika – wywiad Pawła Sulika


Sterylizowano osoby uznane za upośledzone na umyśle, z angielskiego feeble minded. Co jest o tyle wstrząsające, że żadna z ofiar sterylizacji nie była w kategoriach współczesnej psychologii niedorozwinięta lub upośledzona. Chodziło raczej o osoby, które prowokowały reakcję otoczenia. Następnie olbrzymia grupa ludzi, którzy byli „społecznie nieodpowiedzialni” ponieważ płodzili dzieci nie mając środków na ich utrzymanie. Kolejną grupę tworzyli Cyganie oraz tattare, wędrowcy. Osobną grupą były samotne matki, a także osoby zachowujące się „aspołecznie”, co mogło oznaczać wzięcie kredytu i problem z jego spłatą.
W Polsce ukazała się właśnie Pana książka „Higieniści. Z dziejów eugeniki.” wydana przez wydawnictwo Czarne. Ta książka jest kontynuacją Pana artykułów o przypadkach sterylizacji w Szwecji osób uznanych za „niepełnowartościowe”?
Moje artykuły na szczęście wywołały ogromny oddźwięk w Szwecji, do tego stopnia, że wprowadzono nową ustawę, na mocy której ofiary polityki eugenicznej otrzymały finansową rekompensatę. Państwo przyznało się do aktów przemocy. Książka powstała z powodu frustracji, że szwedzcy historycy uznali eugenikę za owoc ducha tamtych czasów. Zakładali, że takie były trendy w Europie lat 30′, przykre jest, że Szwecja temu uległa, ale nie było to nic wyjątkowego. Ja pokazałem w książce, że to nieprawda. W praktyce sterylizacja nie była powszechnie stosowana. Poza krajami skandynawskimi, niektórymi stanami w USA oraz Niemcami, Japonią i jednym kantonem w Szwajcarii nigdzie nie sterylizowano obywateli. Napisałem książkę, aby pobudzić szwedzkich badaczy do działania. Do odpowiedzi na pytanie, co w mentalnych genach tego społeczeństwa powoduje takie skłonności.

środa, 22 kwietnia 2020

USA - Afganistan - Drużyna Śmierci

Drużyna Śmierci: Jak żołnierze USA polowali na cywilów w Afganistanie

Przedstawiamy koszmarną historię o tym, jak podczas swej misji w Afganistanie żołnierze USA polowali na bezbronnych cywilów i zbierali trofea w postaci części ich ciał. Tragiczne wydarzenia, które zszokowały opinię publiczną miały miejsce w 2010 roku.

Grupa żołnierzy armii USA określających się mianem „Drużyny Śmierci” celowo mordowała nieuzbrojonych afgańskich cywilów, a następnie upozorowała prowadzenie walki z przeciwnikiem. Część żołnierzy kolekcjonowała trofea w postaci części ciał ofiar.

sobota, 18 kwietnia 2020

W.Brytania - idea wolności w imperium brytyjskim

Brytyjski polityk i generał Ian Smuts (1870–1950), związany z Afryką Południową, powiedział niegdyś, że „Brytyjczycy dali światu najpełniejszy system zorganizowanej ludzkiej wolności, jaki kiedykolwiek istniał w historii”. System ten nigdy nie był idealny, widać na nim krwawe rysy odbierania wolności społeczeństwom, gdy imperium rozszerzało swój zasięg terytorialny: podbój Irlandii, Indii, wojna z Burami. To, czym mimo wszystko Imperium Brytyjskie zapisało się zaszczytnie w rozwoju koncepcji ludzkiej wolności, to trwająca przez stulecia uporczywa presja społeczna na sprawujących władzę, zadziwiająco konsekwentne powiększanie zakresu wolności jednostki ludzkiej, wysiłki, by zabezpieczyć jej możliwie skuteczną ochronę przed zakusami arbitralnych monarchów. Proces ten nie był wolny od cofnięć i załamań, krwawych ofiar ludzkich, ale w końcowym rezultacie dał wiele wzorcowych rozwiązań społecznych, politycznych i prawnych, które stały się kamieniami milowymi nie tylko w historii cywilizacji brytyjskiej.
Tradycje Wielkiej Karty Wolności. Wspomniany proces niewątpliwie zapoczątkowuje Wielka Karta Wolności (Magna Carta Libertatum, 1215). Dokument ten nie powstał jednak z myślą o zapewnieniu wolności szerokim rzeszom. Przeciwnie, Karta została wymuszona na królu Janie bez Ziemi w obozie wojskowym na błoniach Runnymede przez egoistycznie myślącą klasę baronów. Byli oburzeni z powodu nieudolności monarchy, który nie potrafił skutecznie bronić ich posiadłości na kontynencie (stąd zresztą wziął się jego przydomek).


środa, 15 kwietnia 2020

ks. Jacek Stryczek 2

..."Chciałbym, żeby wszystkim było dobrze. I ty pewnie też chciałbyś… Dlatego apeluję do Ciebie, drogi, polski przedsiębiorco… Pewnie myślałeś, że jesteś dobry. To nie prawda. Jesteś zły. I to zły na wiele sposobów. Być może zatrudniasz ludzi i to na legalne, ale „śmieciowe” umowy. Być może nie dzielisz się z pracownikami swoim wynagrodzeniem, a na dodatek - o zgrozo - być może jesteś albo grozi ci, że będziesz bogaty! Dlatego apeluję do Twojego sumienia: zamknij firmę, jeśli ją masz. Zamknij. Stań się bezrobotnym i oddaj się pod opiekę państwa. Dopiero wtedy masz szansę znowu stać się dobrym człowiekiem. 
...
"Wydawało mi się, że firma musi wytwarzać coś, za co inni będą chcieli zapłacić i z tego będzie płaciła pracownikom i tak powstaną miejsca pracy. To nieprawda. Miejsca pracy powstają dzięki pomocy bezrobotnym. 

Wydawało mi się, że trzeba ciężko pracować, również nad sobą, by się dorobić. To nieprawda. Można i należy się dorabiać nie ciężką pracą. Można przecież dostać dopłatę, dotację. Można i należy to załatwić inaczej.

Wydawało mi się wreszcie, że przezwyciężeniem biedy i podziałów społecznych w naszym kraju jest etos przedsiębiorczości i pracowitości. Że wszyscy powinni sobie radzić w życiu, a pomagać należy tylko tym, którzy przejściowo niedomagają. To nieprawda. Ci radzący sobie w życiu, przedsiębiorczy i pracowici są podejrzani. Bo w sumie: dlaczego im się chce? Dlaczego mają lepiej?"

http://www.pb.pl/4194465,2923,ksiadz-stryczek-namawia-do-zamykania-firm

http://manager.money.pl/ludzie/artykul/ks-jacek-stryczek-jezus-wcale-nie-kazal-sie,65,0,2046785.html

wtorek, 7 kwietnia 2020

Chile - Socjalizm by design, czyli informatyczna rewolucja

Panoptykon ⇛ Socjalizm by design, czyli informatyczna rewolucja w Chile

Ponad 40 lat temu grupa brytyjskich i chilijskich inżynierów zamierzała stworzyć scentralizowany system informatyczny, który miał umożliwić sterowanie chilijską gospodarką przez rząd. Projekt Cybersyn – bo taką nosił nazwę – przez krytyków był określany mianem „niebezpiecznego Wielkiego Brata”. Cybersyn był projektem na wskroś politycznym i służącym realizacji takich właśnie celów. Jego konstruktorzy starali się jednak pogodzić wymogi zarządzania znacjonalizowanymi przedsiębiorstwami z potrzebą zachowania swobód obywatelskich. O tej fascynującej historii, łączącej politykę z technologią, opowiada książka Eden Mediny „Cybernetic Revolutionaries: Technology and Politics in Allende’s Chile”.

sobota, 4 kwietnia 2020

Paine's Torch - Wdzięczny Niewolnik

Jestem wdzięcznym niewolnikiem. Mój pan to dobry człowiek. Daje mi jedzenie, dach nad głową, pracę i inne rzeczy. Wszystko, czego wymaga w zamian, to posłuszeństwo. Powiedziano mi, że ma on władzę kontrolowania mojego życia. Patrzę na niego i chciałbym być tak potężny.
Mój pan musi rozumieć świat lepiej niż ja, bo na swoje szacowne stanowisko został wybrany przez wielu innych. Czasami się uskarżam, ale boję się, że nie mógłbym żyć bez jego pomocy. To dobry człowiek.
Mój pan chroni moje pieniądze przed kradzieżą przed i po tym, jak zabiera połowę z nich. Zanim zabierze swą połowę mówi, że tylko on może chronić moje pieniądze. Po tym, gdy ją zabierze, mówi, że jest ona nadal moja. Wydając moje pieniądze mówi, że jestem właścicielem rzeczy, które kupił. Nie rozumiem tego, ale wierzę mu. To dobry człowiek.
Potrzebuję mojego pana do ochrony, bo inni mogliby mnie skrzywdzić. Albo wzięliby moje pieniądze i użyli ich dla siebie. Mój pan jest od nich lepszy: gdy zabiera moje pieniądze, wciąż jestem ich właścicielem. Rzeczy, które kupuje są moje. Nie mogę ich sprzedać ani decydować, jak mają być używane, ale są moje. Mój pan tak mi mówi, a ja mu wierzę. To dobry człowiek.