sobota, 13 kwietnia 2019

Wanda Chotomska - Dziura w moście

W Klepkowicach awantura.
Co się stało?
W moście dziura!a
Jaka dziura?
Taka dziura, że w tę dziurę wpadła kura!
Sołtys zwołał na obrady wszystkich radnych gminnej rady.
Denerwują się eksperci:
Kto tę dziurę nam wywiercił?
Myśli sołtys, myślą radni,
debatują dzień i dwa dni.
Rozmyślali miesiąc z górą:
Co należy zrobić z dziurą?
Aż się znalazł rzeczoznawca
i na pomoc wezwał krawca.
Krawiec mruknął:
Co za bzdura! Igła tutaj nic nie wskóra.
Most nie gałgan, most nie szmata,
więc go krawiec nie załata.
W Klepkowicach awantura.
Coraz większa w moście dziura!




Taka dziura, że tą dziurą poszło prosię w ślad za kurą!
Krawiec dziury nie załatał,
więc od nowa trwa debata.
Denerwują się eksperci:
Kto tę dziurę nam wywiercił?
Może kornik dziurę wygryzł?


Może koza?
Może tygrys?
Może to jest wola nieba?
Może szewca wezwać trzeba?
Szewc powiedział:
Most nie bucik!
I na pięcie się obrócił.
Most nie bucik, most nie skóra,
więc szewc tutaj nic nie wskóra.




W Klepkowicach awantura.
Jeszcze większa w moście dziura!
Taka dziura, że w tę dziurę
wleciał koń ciągnący furę!
Szewc jej nie mógł podzelować,
więc debata trwa od nowa.


Denerwują się eksperci:
Kto tę dziurę nam wywiercił?
Może trzeba stworzyć biuro
do specjalnej walki z dziurą?
Już rok cały albo dłużej
rozmawiają o tej dziurze,
aż się znalazł specjalista.
Tu potrzebny jest dentysta,
więc dentystę prędko proście
niech plombuje dziurę w moście!
To jest bzdura oczywista!
Rzekł z niesmakiem pan dentysta.
Choć jest dziura – most nie ząbek,
jakże w moście wstawię plombę?



Wreszcie ludziom zbrzydła dziura,
w którą kiedyś wpadła kura,
potem prosię w ślad za kurą,
a na końcu ten koń z furą.
Zbrzydł im sołtys oraz radni,
co radzili rok i dwa dni,
powiedzieli:
Dosyć debat!
Taką radę spławić trzeba!
Dosyć mamy dziury w moście,
więc tą dziurą się wynoście!


I spławili ich po prostu.
Przez tę dziurę prosto z mostu.

2 komentarze: