środa, 6 listopada 2019

Maciej Zaremba Bielawski - Szwecja. Kraj - marzenie czy kraj - porażka?

W latach 1950-1990 tylko raz szwedzki wymiar sprawiedliwości zmuszony był przyznać się do skazania niewinnego na wieloletnie więzienie. Od 1990 roku co najmniej dwadzieścia sześć razy zdarzyło się, że skazany za ciężkie przestępstwo został uniewinniony po powtórnym procesie. Wzrost o cztery tysiące trzysta procent. Piszę "co najmniej", bo Urząd Administracji Sądowej, który zbiera dane o prawie wszystkim, nie księguje niewinnie skazanych. W wielu przypadkach okazało się, że sprawiedliwość nie jest w stanie samodzielnie naprawić błędu. Przyjęcie apelacji zostało wymuszone śledztwem dziennikarskim.

Typowa pomyłka sądowa w Szwecji polega na tym, że ktoś zostaje skazany za coś, co się nie wydarzyło. Nie można zatem mówić o wymierzaniu sprawiedliwości, która czasem źle trafi, ponieważ bez przestępstwa nie ma czego wymierzać. Można natomiast powiedzieć, że sądy zaspokajają popyt na sprawców.

tokfm.pl/ szwecja-kraj-marzenie-czy-kraj-porazka-ufamy-naszym-instytucjom.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz